(0 szt)
zł
zobacz koszyk
bardzo dobry, okładka z nieznacznymi otarciami i zarysowaniami, lekko pożółkły papier
To książka szczególna.
Co Polak robi, kiedy nic nie robi, czyli ma urlop albo wakacje i nie musi tego wszystkiego, co przez jedenaście miesięcy roku musi?
Byczy się oczywiście na Karaibach albo pod Puckiem, zadeptuje Himalaje bądź Beskid Niski, karmi komary nad Amazonką, ewentualnie nad Biebrzą.
I oczywiście czyta; przynajmniej kiedy pada. Właśnie na te mniej piękne okoliczności przyrody ta książka jest w sam raz. Na te całkiem piękne zresztą też.
Jak dobra proza spod dobrego pióra - spod dwudziestu dobrych piór.
[Prószyński i S-ka, 2006]