Antykwariat NWS

(0 szt) zł
zobacz koszyk


opcje zaawansowane
zaloguj się | nie masz jeszcze konta?
🟤🟤 Serdecznie zapraszamy do osobistego obejrzenia naszej oferty w antykwariacie w Krakowie, w starej części Nowej Huty - na os. Górali 6, od poniedziałku do piątku w godz. 12-17 🟤🟤 🟠 Przy zamawianiu bez rejestracji, książki z koszyka są czyszczone po 24 gdz. 🟠




	

OFERTA NIEAKTUALNA

Książka została już kupiona.
Pozycja niedostępna.

KONIOKRADY: Wspomnienie

Wydanie I z 1966 r. * Twarda oprawa * Seria - Nike

Wydawnictwo: Czytelnik
Miejsce i rok: Warszawa 1966
Wydanie: pierwsze

Cena: 9.00 PLN

Książka została już zakupiona.


Seria:
Nike
Przekład:
Anna Przedpełska-Trzeciakowska
Oprawa:
twarda płócienna z obwolutą
Ilość stron:
444
Format:
104 x 156 mm
Stan:

dobry, obwoluta z otarciami, przyżółceniami i lekko podniszczonymi krawędziami, na bloku książki niewielkie ślady czytania, pożółkły papier


Dodatkowe informacje:

Ostatnia powieść wielkiego pisarza amerykańskiego, Williama Harrisona Faulknera (1897-1962), laureata Nagrody Nobla (1949), wydana w roku jego śmierci. Na tle przebogatej, niezwykle wymyślnej artystycznie i pod wieloma względami nowatorskiej twórczości autora takich powieści, jak Wrzask i wściekłość czy Azyl oraz nowel - uważanych za słupy milowe w rozwoju prozy nowoczesnej - Koniokrady są jakby żartobliwym, chwilami wręcz kpiarskim aktem pisarskiego wytchnienia, relaksu: przedstawiają arcyzabawne perypetie wynikłe z samowolnej wyprawy młodocianego bohatera tej powieści do miasta, uprowadzonym bez zgody właściciela samochodem dziadka, i kilkudniowej włóczęgi obfitującej w niesamowite atrakcje. Ale i w tej powieści Faulkner (który przyznał kiedyś, iż spośród pisarzy, którzy wywarli wpływ na kształtowanie się jego postawy, największą rolę odegrał Henryk Sienkiewicz, piszący "ku pokrzepieniu serc") pozostał moralistą, stawiającym człowiekowi stanowcze wymagania etyczne. Dziadek wyjaśnia skruszonemu po całej eskapadzie marnotrawnemu wnukowi: "Dżentelmen potrafi przeżyć wszystko. Potrafi wszystkiemu spojrzeć w oczy. Dżentelmen przyjmuje odpowiedzialność za swoje czyny i bierze na swoje barki ciężar ich konsekwencji, nawet jeśli sam nie był inicjatorem tych czynów, ale poszedł na ustępstwo, nie powiedział "nie", choć wiedział, że powinien był to zrobić". A widząc zapłakaną buzię chłopca, dodaje: "A teraz idź i umyj twarz. Dżentelmen też płacze, ale zawsze potem myje twarz". Mało jest w literaturze światowej równie uroczych i bezpośrednich, wolnych od wszelkiego moralizatorstwa wykładów kodeksu postępowania honorowego! 


[Muza, 2000]

© Copyrights by Nowy Wspaniały Świat 2008 - 2024
design & hosting: giza.lap.pl
2.0 | Wykonanie trwało: 0.196 sek.