(0 szt)
zł
zobacz koszyk
dobry, obwoluta z niedużymi otarciami i przybrudzeniami, okładka z przybrudzeniami i przygięciami, lekko przybrudzony blok ksiązki, pożółkły papier, minimalnym, prawie niewidoczny ubytek górnego rogu kilkunastu pierwszych kartek
Pierwszą książkę W. Andrzejewskiego, Rejs w nieznane, powstałą w wyniku rejsów odbytych przez autora w charakterze marynarza na statkach pod obcą banderą, zaprezentowaliśmy czytelnikom w roku 1964. Po paru latach przekazujemy w ich ręce druga ksiązkę tego autora. Porty dobrych nadziei powstały z materiału zebranego na szlaku trzydziestu tysięcy mil morskich przemierzonych między portami czterech kontynentów. Książka Andrzejewskiego nie jest reportażem, pomimo pewnych skłonności autora w tym kierunku. Rozczarowałby się ten, kto szukałby w niej wszechstronnych informacji o krajach, do których autor zawijał. Ale książkę tę z przyjemnością weźmie do ręki każdy, kto szuka w literaturze zapachu morza, egzotycznych nazw dalekich portów i obrazu ludzi oddalonych od "lądowej" normy.
[Wydawnictwo Morskie, 1967]