Antykwariat NWS

(0 szt) zł
zobacz koszyk


opcje zaawansowane
zaloguj się | nie masz jeszcze konta?
🟤🟤 Serdecznie zapraszamy do osobistego obejrzenia naszej oferty w antykwariacie w Krakowie, w starej części Nowej Huty - na os. Górali 6, od poniedziałku do piątku w godz. 12-17 🟤🟤 🟠 Przy zamawianiu bez rejestracji, książki z koszyka są czyszczone po 24 gdz. 🟠




	

OFERTA NIEAKTUALNA

Książka została już kupiona.
Pozycja niedostępna.

CISZE I SZTORMY

Wydanie I z 1988 r. * Seria - Sławni Żeglarze

Wydawnictwo: Morskie
Miejsce i rok: Gdańsk 1988
Wydanie: pierwsze

Cena: 9.00 PLN

Książka została już zakupiona.


Seria:
Sławni Żeglarze
Oprawa:
miękka bez obwoluty
Ilość stron:
432
Format:
126 x 198 mm
ISBN:
83-215-4414-2
Stan:

dobry, okładka z otarciami i przyżółceniami, na grzbiecie ślady czytania, blok książki lekko przybrudzony


Dodatkowe informacje:

W maju 1983 roku "Nord IV" - niewielki 9,3-metrowy slup, godny nosiciel tradycji swych poprzedników, wyruszył w wokółziemską podróż, prowadzony przez samotnego żeglarza Andrzeja Urbańczyka, znanego czytelnikom z poprzednich rejsów relacjonowanych w książkach: Tratwą przez Bałtyk, Rejs "Nord III", Słuchając głosu oceanu, Dziękuję ci, Pacyfiku, Z wiatrem i pod wiatr, Aloha Hawaii. Z żeglarzem niezawodny kot Myszołów - weteran niejednej eskapady. 

Założenia rejsu były, jak zawsze, proste: tym razem wokół Ziemi, wielkimi skokami - od jednego do drugiego kontynentu, by opłynąć świat z zaledwie trzema portami. 

Wielki rejs "Nord IV" to pierwsze non stop Ameryka - Australia, rekordowe przejście Cieśniny Torresa (23,5 godz.), pierwsze przejście non stop Panama - San Francisco. 

Książka opowiada o dramatycznych przygodach w ciszach i sztormach, barwnych kontynentach, po których wędrował żeglarz z przylatującą odwiedzać go w portach żoną, o nieprawdopodobnych wydarzeniach, upojnych fenomenach natury: "zielonych zachodach słońca", wielorybach, kangurach i przelotnym, nocującym na "Nord IV" ptactwie, dniach spokoju i trudach zmagania ze sztormową pogodą. O Polakach rozsypanych na dalekich kontynentach, spadającym z nieba złomie kosmicznym, miłości do pozostawionej na lądzie kobiety. Wszystko to widziane oczami człowieka, który mówi, że opłynąwszy świat doznał uczucia otrzymania go na własność. 

"Łącznie przebyłem 50 000 mil morskich samotnie w trzech eskapadach" - powiedział Urbańczyk do reporterów amerykańskiej telewizji, zwalając mokrą sztormankę - kot Myszołów też". 

[Wydawnictwo Morskie, 1988]

© Copyrights by Nowy Wspaniały Świat 2008 - 2024
design & hosting: giza.lap.pl
2.0 | Wykonanie trwało: 0.281 sek.