(0 szt)
zł
zobacz koszyk
bardzo dobry, obwoluta z niedużymi otarciami, na bloku książki niewielkie ślady czytania
Naprawdę wspaniale sprezentowała się kawaleria litewska, prowadzona przez gen. Tałłas-Kielpša. Pobratymstwo Litwinów z Polakami wyszło tu na jaw w całej krasie, gdy kawaleria ruszyła kłusem do defilady. Publiczność litewska bardzo licznie zebrana na placu rewii - było tam co najmniej 20 000 osób - najbardziej gorąco reagowała na piękny widok falujących na błoniu szwadronów kawalerii. Poczułem się zupełnie jak na rewii wojsk w Polsce, gdy wyruszała do defilady nasza kawaleria. W konnej defiladzie brała udział w tym dniu cała kawaleria litewska, a mianowicie: 1 pułk huzarów im. księcia Janusza Radziwiłła, 2 pułk ułanów im. księżnej Biruty, 3 pułk dragonów "Żelaznego Wilka", dwa szwadrony Związku Szaulisów i dywizjon artylerii konnej...
Czerwone, prawie karmazynowe czapki huzarów, jak maki polne, białe czapki z malinowymi otokami ułanów i całe żółte, kanarkowe jak złote słoneczniki, czapki dragonów... Patrzyłem, patrzyłem bez końca, jak urzeczony, na ten obraz...
[Bellona, 1990]