(0 szt)
zł
zobacz koszyk
dobry, obwoluta z niedużymi otarciami, zarysowaniami i przygięciami, na grzbiecie niewielkie ślady czytania, trochę przybrudzony blok książki
Autor wspomina swe rajskie dzieciństwo oddając sprawiedliwość niemal wszystkim i wszystkiemu, co po drodze wówczas spotkał: ludziom, zwierzętom, także: barwom i dźwiękom, które dzień po dniu tkały jego dawno zaginiony, przemyski świat. Posłuchajcie zatem, jak przed półwieczem biły dzwony tamtejszych kościołów, jak dźwięczały podkowy koni na mokrym bruku, jak błyszczały w słońcu granatowe kosy Ukrainek, pochylcie się wreszcie nad dorastającym baciarem , który chyłkiem smakuje swą pierwszą w życiu wódkę w żydowskiej karczmie... to wszystko było i tego wszystkiego już nie ma.
[Replika, 1997]