(0 szt)
zł
zobacz koszyk
bardzo dobry, książka praktycznie jak nowa
Weź, czytaj: świetny publicysta ,autor Lepiej palić fajkę niż czarownice, znowu wsadza kij w mrowisko polskich i kościelnych sporów.
Jedni czytają księdza Adama z wdzięcznością, inni oburzają się i krytykują. Przyznać jednak trzeba, że Autor ma odwagę iść tam, gdzie inni nie pójdą, i podjąć drażliwe tematy, których wielu woli unikać. Milczenie przecież niczego nie załatwi! Sam wyraźnie wyznaje, kim jest i w co wierzy, ale od nikogo wiary w to, co pisze, nie oczekuje. Nie obraża się, gdy ktoś podejmie polemikę, a potrafi za nią nawet podziękować.
Abp Henryk Muszyński
Dziennikarze wciąż mówią, jaka to strata, że nie mogą go zapraszać do telewizji czy radia. Ja też nigdy się z tym nie pogodzę. Lubiłem, kiedy nas mylono; do redakcji przychodziły listy adresowane do ks. Wojciecha Bonieckiego. Ale odkąd Adam dostał zakaz, ludzie przestali nas mylić...
Wojciech Bonowicz
Ksiądz Adam raz otwiera, raz zamyka drzwi Tygodnika - otwiera, by wpuścić tego, kto przez zamknięte nie wejdzie. Zamyka, by przeciąg nie potargał wachlarza myśli.
Halina Bortnowska
[Znak, 2014]