dobry, okładka z niedużymi otarciami, przygięciami i niewielkim naddarciem na krawędzi z grzbietem, grzbiet spłowiały, ze śladami czytania, lekko poóżłkły papier, na ostatniej stronie dawny podpis własnościowy
Posłowie - Tomasz Mann.
* * * * * * *
Urocza powieść Goethego, której pierwsze wydanie nosi datę 1809 r., jest dla czytelnika polskiego poniekąd nowością, ponieważ tłumaczona była u nas tylko raz jeden przez Marię Ilnicką i wydana blisko sto lat temu, w 1861 r.
Niewielka ta, oryginalna powieść psychologiczna pulsuje życiem, nie utraciła nic ze swojej świeżości i stanowi nadzwyczaj interesującą lekturę. "Nie ma w Powinowactwach z wyboru ani jednego wiersza, który by nie został przeze mnie przeżyty" - powiada Goethe do Eckermanna.
W Niemczech i w Europie powieść ta cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, o czym świadczą powtarzające się co raz wydania. Tomasz Mann w posłowiu do ostatniego niemieckiego wydania, które przekładamy również polskiemu czytelnikowi, określa Powinowactwa jako najznakomitszą powieść niemiecką.
[PIW, 1959]