(0 szt)
zł
zobacz koszyk
dobry, okładka z otarciami, zarysowaniami i przygięciami, trochę pożólkły papier, w środku anulowane pieczątki z biblioteki
Ta wyprawa właściwie skończyła się niepowodzeniem. Dwóm angielskim podróżnikom - lekarzowi i baronetowi - nie udało się przebyć całej Antarktydy, jak planowali, choć i tak pobili rekord, pokonując 2200 km jedynie o własnych siłach: bez sań mechanicznych, psich zaprzęgów, zrzutów, składów. Zaledwie o krok od osiągnięcia wyznaczonego sobie celu, po ponadtrzymiesięcznej wędrówce, musieli się poddać.
Uciążliwa pogoda i nieprzyjazny teren nie stanowiły jedynego wyzwania dla bohaterów tego wyczynu. Niebezpieczeństwo kryło się również w ich udręczonych umysłach.
Trudno oprzeć się tej opowieści o konflikcie przyzwyczajeń i ambicji, o dramacie współczucia i wzajemnych urazów, hartu ducha i fizycznych ograniczeń rozgrywającym się między dwoma ludźmi, przez długi czas czującymi na karku oddech śmierci.
[Prószyński i S-ka, 1996]