(0 szt)
zł
zobacz koszyk
dobry, obwoluta z niedużymi otarciami, zarysowaniami i przyżółceniami, pożółkły papier i blok książki od zewnątrz
...Ekspedycję można uznać za model ustosunkowania się Europy do innych kontynentów, cała ta powieść jest próbą przezwyciężenia ślepoty, jaką jesteśmy na ogół porażeni, jeśli chodzi o tę sprawę.
W powieści Sundmana przestajemy z sir Johnem, którego sprawozdanie po powrocie do Europy będzie mieć z pewnością takie same cechy, jakie mają sprawozdania Stanleya... nie będzie absolutnie dawało obrazu tego, "co się zdarzyło naprawdę".
Cóż robi autor, byśmy poprzez poglądy sir Johna mogli dostrzec inną prawdę? Wprowadza narratora nie-Europejczyka, który patrzy na wszystko z innego punktu widzenia, z dystansu, jaki go dzieli od Europejczyków. Dzięki niemu dowiadujemy się o sprawach, których europejscy uczestnicy wyprawy nie pojmują...
Jak "głucha prowincja" we wczesnej twórczości Sundmana była oskarżeniem stolicy, demaskującym to, co pragnęłaby ona ukryć przed innymi i przed sobą samą, tak w tej powieści Afryka ukazuje coś, czego Europa wolałaby o sobie nie wiedzieć.
(Fragment eseju M. Butora o P. O. Sundmanie pt. "Najcieńszą kreską", zamieszczony w "Bonnier Litteräre Magasin")
[Czytelnik, 1966]