(0 szt)
zł
zobacz koszyk
dobry, obwoluta z niedużymi otarciami, zarysowaniami, przygięciem tylnego skrzydełka i lekko podniszczonymi krawędziami, blok książki przybrudzony, zapach piwnicy
Ksiązka ta pragnie trafić do serc przez oczy, przez ilustracje. Przez ilustracje jednego z najlepszych ilustratorów marynistów, który w swych obrazach i rysunkach - jakże już wielu! - utrwalił niemal całą naszą morską historię, ową polską bitwę na morzach, bitwę z dni wojny i z czasu pokoju.
Niełatwo jest być ilustratorem marynistą. Większośc epizodów - bojów morskich, katastrof, walki ze sztormem - nie ma dokumentacji fotograficznej. Trzeba więc dobrze znać i odczuwać morze i życie marynarza, aby uchwycić grozę lub nastrój chwili, trzeba mozolnie i drobiazgowo studiować szczegóły, by nie popełnić błędu. Obrazy muszą być bowiem realistyczne, zastępować niejako fotografię, i muszą zarazem mieć silne, emocjonalne tło. Bez tego będa martwe, nie trafią przez oczy do pamięci i serca.
Ilustracje i obrazy Adama Werki spełniają te warunki - zrozumienia morza, dokładnego odwzorowania i nasycenia nastrojem. Niestety, w większości są rozproszone po okłdkach i stronicach wielu czasopism, broszur i książek. Tutaj zebrane ich większą ilość - tekst zaś jest niejako uzupełnieniem do nich.
Od autora, str. 7
[Nasza Księgarnia, 1989]