bardzo dobry, grzbiet wydawniczo nieco niestarannie sklejony, lekko pożólkły papier, na stronie przedtytułowej dawna niewielka pieczątka własnościowa
Posłowie i przypisy - Henryk Markiewicz.
* * * * * * *
Ileż nieporozumień wywołała ta książka, wydana w 1925 roku, w nareszcie wolnej Polsce. Wytykano Żeromskiemu kasandryczny ton i pesymizm, a nawet (nic nowego) kalanie własnego gniazda. Moskiewskie gazety ogłosiły jego akces do międzynarodowego komunizmu. A przecież miał rację, pokazując poprzez losy Cezarego Baryki bezmiar idealizacji i oczekiwań wobec Niepodległej oraz brutalną rzeczywistość nędzy, nierówności społecznej, nadętego frazesu politycznego, ideowego zagubienia. Miał rację, widząc zagrożenie w równym stopniu w egoizmie społecznym, jak i w komunizmie, z jego - tak zatrważająco atrakcyjnym dla młodzieży - marzeniem o powszechnym szczęściu i jedynej prawdzie.
Jak zwykle żądał za wiele i za głośno, by mogło się to wszystkim podobać.
[Prószyński i S-ka, 2001]