WSZYSTKO, TYLKO NIE...

Peter Mayle dołącza kolejny międzynarodowy bestseller do kolekcji swoich niezwykle poczytnych tytułów. 

Bohater powieści, Bennet, Anglik jak autor, i podobnie jak on Francuz z wyboru, kryjący wewnętrzne ciepło pod maską szorstkości i nonszalancji, a miłość do przybranej ojczyzny pod maską rezerwy i krytycyzmu, znajduje się na życiowym zakręcie. Fortuna go opuściła, nadciąga finansowa katastrofa, i jeśli szybko czegoś nie wymyśli, będzie musiał opuścić ukochaną Prowansję. W chwili natchnienia postanawia zamieścić w gazecie ogłoszenie, oferując swoje usługi. Gotów jest podjąć się niemal wszystkiego, wszak z niejednego pieca chleb jadał, rozważy każdą ofertę z wyjątkiem... matrymonialnej. 

Owocem tej akcji jest pozornie lukratywna synekura - kamuflaż podatkowy, zlecony przez ekscentrycznego milionera Juliana Poe, posiadacza imponującej, położonej na odludziu rezydencji i sztabu oddanych sobie pretorianów, z tajemniczym Japończykiem - karateką na czele. Niestety, na lazurowym niebie Monako, gdzie Bennet odgrywa swoją dobrze opłacaną rolę, zaczynają gromadzić się chmury i wkrótce nasz bohater staje wobec zadania godnego raczej Jamesa Bonda niż niefrasobliwego sybaryty. Na szczęście w sukurs przychodzi mu Anna - wysoka, piękna brunetka o prezencji modelki i stopniu sierżanta zdobytym w izraelskiej armii - której umiejętności okazują się niezwykle przydatne, kiedy akcja nabiera tempa, a pogodna opowieść zmienia się w thriller. 

[Prószyński i S-ka, 2003]