generalnie dobry, okładka z niewielkimi zarysowaniami, przygięciami rogów i minimalnie rozwarstwiającą się miejscami dolną krawędzią z przodu, blok książki trochę przybrudzony, UWAGA - ślad po dawnym zamoczeniu na ok. 60-70 ostatnich kartkach (pofalowanie, najbardziej widoczne na marginesach)
Książka Gdyby nie pogoda... Jak pogoda wpływała na historię opisuje wydarzenia, które w znaczący sposób wiązały się z warunkami atmosferycznymi. I są to nie tylko doniosłe fakty polityczne, znane z historii, ale również odnoszące się do sztuki, wynalazków czy wreszcie życia codziennego. Autorka Laura Lee omawia wielkie zlodowacenia, które prawie zmiotły ludzkość z powierzchni Ziemi, spekuluje na temat zaludniania Australii i stara się odpowiedzieć na szereg innych pytań. Czy deszcz i błoto pomogły Anglikom odeprzeć francuski najazd podczas wojny stuletniej? Czy nagła burza z piorunami położyła kres schizmie w Kościele katolickim? Czy zima, najsilniejsza broń potężnej Rosji, spowodowała upadek Napoleona i Hitlera?
Pogoda miała wpływ nie tylko na losy bitew i wojen, ale także np. na skrzypce Stradivariusa, fale polowań na czarownice, niepowodzenia pierwszych konstruktorów maszyn latających czy wynalazek maszynki do golenia. Czytelnik tej książki dowie się: w jaki sposób zniknęły pierwsze osady na Grenlandii, jak mieszkańcy Syberii zaludnili Amerykę Północną, a nawet czego boi się postać ze słynnego obrazu Muncha "Krzyk". Obok historycznych relacji pojawia się pytanie, czy ludzkość potrafi kontrolować pogodę? Temu zagadnieniu autorka poświęca cały rozdział opisując próby naukowców zapanowania nad klimatem.
[Demart, 2010]