(0 szt)
zł
zobacz koszyk
generalnie dobry, okładka z niedużymi otarciami, zarysowaniami i przygięciami, pożółkły papier i blok książki od zewnątrz, ten ostatni również trochę przybrudzony, na grzbiecie nieduże ślady czytania, UWAGA - ślad po dawnym zamoczeniu w dolnym rogu okładki z tyłu oraz ok. 35 ostatnich kartek (najczęściej w formie lekkiego pofalowania - również na bocznym marginesie)
Przekład przejrzał i poprawił - Zbigniew Podgórzec.
Przypisy opracował - Zbigniew Podgórzec.
* * * * * * *
Fiodor Dostojewski (1821 - 81), pisarz rosyjski. Debiutował powieścią Biedni ludzie (1845), dzięki której dał się poznać jako mistrz analizy psychologicznej. Fascynacja psychiką ludzką i przekonanie o dualistycznej naturze świata znalazły oddźwięk w następnych powieściach: Sobowtór, Białe noce, Zbrodnia i kara, Biesy, Bracia Karamazow. Znaczący wpływ na jego utwory, m.in. Wspomnienia z domu umarłych, Dziennik, wywarła działalność w kole pietraszewców, za co został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, a potem na zesłanie; ślady znajdziemy też na kartach Idioty.
Tytułowy idiota to różniący się od przeciętnych i "normalnych" osób książę Myszkin. wyróżnia go niezwykła dobroć, niekiedy na granicy naiwności, współczucie, szlachetność i mądrość, które to cechy potrafią docenić tylko nieliczni. Dla większości jest on tylko idiotą, nieprzystosowanym do życia, zbyt mało sprytnym i egoistycznym, by radzić sobie w społeczeństwie. Powieść rozpoczyna się w momencie, gdy bohater wraca do Rosji po długoletnim pobycie w Szwajcarii, gdzie lecząc nadwrażliwe nerwy, spędził większość swojego życia. Odnajduje daleką krewną, generałową Jepanczyn, i próbuje rozpocząć nowe życie w nowym środowisku, jednak zostaje wplatany w różne intryg, jest wykorzystywany i ośmieszany.
Dostojewski wzorował księcia Myszkina na Chrystusie, człowieku dobrym i uduchowionym, który musi się zmierzyć ze złem obecnym w innych ludziach i w świecie. Agłaja przyrównuje też Myszkina do Don Kichota, a jego dobroć - do walki z wiatrakami. Walka wydaje się przegrana, bo czy jeden człowiek może zbawić świat?
[Zielona Sowa, 2005]