(0 szt)
zł
zobacz koszyk
bardzo dobry
Relacja badaczki samotnie podążającej ścieżkami natury. To pogranicze fizyki Newtona i poetyki, to matematyka i filozofia, a przede wszystkim szczera czułość dla żyjących zielonych istot.
Czym są ekspresje roślinnego życia? Jak je wyrazić w granicach języka? Jak poruszają się pędy mięty i dyni? Czy wpływa na nie Księżyc? Co robi wiatr koronom drzew? W jaki sposób goją się rany i co sprawia, że rośliny się deformują? Skąd w nich ten pęd do przeżycia w każdych warunkach. Kiedy i jak umierają?
W ludzkim rozumieniu rośliny są tłem naszego życia. Ozdobą lub pokarmem. Nie myśli się o nich jak o bogatym świecie niezależnych istot, które odznaczają się niezwykłą wrażliwością, zdolnością do przekształcania własnych ciał i które istniały na długo przed tym, zanim pojawił się na ziemi jakikolwiek ssak.
Patyki, badyle to spotkanie człowieka z wnętrzem ciał roślin, z ich językiem widocznym w budowie liści, łodygach i korzeniach. Takiej opowieści jeszcze nie było.
"Kroi dla nas łodygi, babrze się w ziemi, głaska mech, przeczesuje pobocza i wypatruje chwastów w ruinach. Naukową precyzję poddaje sprawdzianowi literackiego słowa, słowo zaś wysyła na nauki na leśną ściółkę. Spotkanie nadzwyczaj czułego i intensywnego pisarskiego języka z tak nam mało znanym światem patyków i badyli daje piorunujący efekt".
Zofia Król, dwutygodnik.com
"Urszula Zajączkowska przepowiada przeszłość i z wnętrza badyla, i z ruin miasta. Czyta przyrodę wyczulona nie tylko na zjawiska, ale i na język. A czytanie tej książki przypomina spacer z autorką, na którym udziela się nam jej czułość spojrzenia. I dopiero teraz widać, ile się wokół nas dzieje!"
Justyna Sobolewska, Polityka
[Marginesy, 2019]